Dzieciństwo powinno być szczęśliwe. Koniec. Kropka. Szczęściu mają dopomóc kochający i szanujący dziecko rodzice. Najlepiej żeby spędzali z dzieckiem czas, rozmawiali, wygłupiali się i jeździli na wycieczki rowerowe a nie tylko kupowali prezenty. Wiadomo. Każdy to wie, gorzej z realizacją bo życie dorosłego to nie bajka. Jak czasami brakuje sił i czasu to kupuje się dzieciom zabawki, lody i pozwala się oglądać bajki. I to też jest dobre. Tak mowa tu o umiarze w granicach rozsądku.
Tak, na dzień dobry dziecko czuje, że wiele mu się należy. Czuje się obdarowywane nie tylko miłością ale i klockami lego, lalkami, superbohaterami, tysiącami bajek i innymi plastikowymi czy drewnianymi nie rzadko rupieciami. Dziecko czuje, że mu się to wszystko należy. Niegdyś uważałam, że to wyraz rozpuszczenia dziecka, które w przyszłości będzie tylko roszczeniowe i żyło w przeświadczeniu, że liczy się tylko materialna strona świata. Niegdyś bo teraz spoglądam na to oczami matki. Dziecko chce mieć wszystko. Jak to dziecko, które jest egoistyczne ze swej natury. Rodzice w miarę możliwości spełniają zachcianki dzieci odnośnie zabawek, wyjazdów i zajęć dodatkowych ponieważ wiedzą że jest to dla nich istotne. Niejako uważamy, że im się to należy. Rodzice to czynią bo chcą aby dzieci żyły z przeświadczeniem, że im się to należy, że zasługują na te wszystkie wspaniałe rzeczy. A jak zasługujemy na wszystkie wspaniałe rzeczy to nasza wartość wzrasta. Oczywiście prezenty, pieniądze samodzielnie tego nie sprawią. Wszystkie podarunki powinny być sprzężone z aktywnymi wychowawczo rodzicami aby wartość dziecka była pełna.
Dziecko widzi zabawkę i chce ją mieć. Tłumaczenia, że to się nie liczy bo pieniądze i materializm nie daje szczęścia a tylko miłość i wspólne spędzanie czasu nie trafią do dziecka na tym etapie życia. Po prostu. Prezenty są dla dzieci ważne. Prezenty razem z kochającymi i szanującymi dziecko bliskimi tworzą obraz człowieka, który nie pozwoli się w przyszłości poniewierać bo żyje w nim przeświadczenie, że należy mu się lepsze życie. O tym chyba głośno nie mówi się. Mówi się za to, że dzieciństwo powinno być szczęśliwe. Tak, radość dziecka z otrzymywanych prezentów jest miłym widokiem. Niemniej jednak podświadomie wiemy, że te prezenty to nie tylko gwarant chwilowego zauroczenia dziecka ale między innymi budowanie przeświadczenia o ważności dla innych i poczucia własnej wartości dziecka. Dlatego też wszystko co najlepsze dostajemy u progu swej drogi życia aby później jak już przyjdzie to prawdziwe, ciężkie i nie zawsze wymarzone życie to abyśmy żyli przeświadczeniem, że zasługujemy na lepsze życie. Ot co należy nam się wszystko co najlepsze! To daje siłę aby podejmować wyzwania i próbować brać co istotne od życia. A to naprawdę pomaga na tym ziemskim padole.
KB